DreamsAstrology >> Astrologia i sny >  >> Astrologia >> Horoskopy

Samoobrona i dylematy moralne

Samoobrona i dylematy moralne

Samoobrona to stan, w którym kryją się nasze najgłębsze cienie, ponieważ Mars i Saturn służą nam do ochrony przez całe nasze istnienie na Ziemi. Oba te „złośliwe stworzenia” mają moc, aby zapewnić nam bezpieczeństwo na wiele sposobów, zarówno w osobistych więzach, jak i zbiorowych i okolicznościowych wtargnięciach do naszego delikatnego świata wewnętrznego. Chociaż głównie mówimy o podążaniu za Księżycem, Wenus i Jowiszem w ich najczystszej formie manifestacji, wysiłek może oddalić nas od korzyści płynących z budowania naszej struktury bez strachu, czasami utrzymując nas przywiązanych do kręcenia się w tych samych kręgach, powtarzając życie, dopóki się nie obejmiemy nasze cienie.

Wina i wstyd


Problem ze świadomością samoobrony bierze się z poczucia winy i wstydu. Przechodzą przez Wenus i Słońce, w zależności od ich związku ze złowrogimi planetami na wykresie. Kiedy Wenus staje w obliczu większego wyzwania, a Słońce jest silne, człowiek będzie odważnie działał na zewnątrz, ale stale popada w poczucie winy i poświęcenia, aby odzyskać siły po nieodpowiednich uczynkach. Kiedy nasze Słońce jest słabe, a Wenus potężna i silna, mamy tendencję do szukania równowagi na niskim końcu skali, uciekając od samokrytyki i ciągle wstydząc się, że nie jesteśmy w stanie poradzić sobie ze światem lub wydobyć się na światło. Kiedy będą równie trudne lub równie silne, zobaczymy, że te sprawy będą się przeplatać, ponieważ nie jest tak łatwo oddzielić tylko jedną kwestię, nad którą można pracować i leczyć.

Instynktowna obrona – przyczyna i konsekwencje


Długoterminowe kłopoty to przede wszystkim motyw Saturna, który pojawia się jako konsekwencja naszej instynktownej granicy wyznaczonej przez Marsa. W praktycznym sensie to nas zawstydza i do sytuacji, w której nie możemy skrzywdzić innej osoby, nawet jeśli ona już krzywdzi nas, z powodu intensywnego poczucia winy lub samooceny i wstydu, które pojawiają się po ustaleniu granicy. To uczucie warunkuje nas i gdy dorastamy, „uczymy się” jak myszy, że nie powinniśmy powtarzać tego, co w pierwszej kolejności wywołało tak negatywne wyobrażenia o sobie. Jedną z najważniejszych rzeczy, których uczymy się w jakiejkolwiek terapii (Pluton i Neptun) jest zbiorowa świadomość, że mamy prawo do wyznaczania granic i że nasza obrona jest w rzeczywistości zdrowa. Na poziomie osobistym to zasadniczo mówi o naszej zdolności do zaakceptowania Marsa i Saturna w ich czystej postaci, z których jedna daje nam instynkt zachowania bezpieczeństwa, a druga daje nam prawo. Nie możemy racjonalnie poznać ani kontrolować szczegółów nas należących do znacznie większej całości.


Brzemię odpowiedzialności jest często niewidoczne, jak tona kamieni napierających na nasze serce, które każdy z nas jest przyzwyczajony nosić przez całe życie jako nieunikniony i „normalny” stan emocjonalny. Wynika to z obrony, którą stawiamy sobie, trzymając się z dala od zranienia, nie radząc sobie z nim. Chociaż wielu mówi, że „powinniśmy spojrzeć w głąb” lub „zwrócić się do wewnątrz”, nie jest to taki łatwy krok, ponieważ wymaga uczciwości i odwagi większej niż jakakolwiek walka z inną osobą lub okolicznościami.

Uzdrowienie pod przytomnością


Tak jak Księżyc i jego kontakt z Boską miłością leczy wszystko, tak samo nasze podejście do codziennej rutyny. To tak naprawdę dwie strony tego samego medalu, a zarówno Mars, jak i Saturn chcą, abyśmy w TYM wcieleniu zadbali o siebie, tu i teraz, wykorzystując nasz stosunek do codziennych obowiązków wobec naszego ciała. Aby zacząć od zdrowej odpowiedzialności, musimy zacząć od odpowiedzialności, jaką mamy za własny stan fizyczny i chociaż liczne wpływy zbiorowe i przodków powodują, że jesteśmy chorzy, głodni lub niezrównoważeni, musimy robić te małe kroki dbania o siebie, które robią różnicę i bądź z nich dumny, gdy idziemy dalej. To wyzwanie nie zawsze jest łatwe, ponieważ nawet najmniejsza zmiana dokonana w naszej fizycznej rutynie może wywołać wiele problemów z gniewem lub smutkiem – wszystkie te rzeczy, z którymi nigdy nie mieliśmy do czynienia i próbowaliśmy pogrzebać, stosując niezdrowe fizyczne wybory.


Ale przez dzień, dwa lub kilkanaście możemy być dumni z tego, że próbujemy, wiedząc, że pracujemy nad naszymi najgłębszymi nieświadomymi problemami. Zanurkowanie się tak głęboko jest warte uznania, nawet jeśli robimy to tylko na krótką chwilę. Poświęć pięć minut na medytację lub zrobienie sałatki, wypij kilka szklanek oczyszczonej wody i zdaj sobie sprawę, że nawet jeśli nie powtórzysz tego jutro, na dłuższą metę i tak zrobiłeś coś dobrego.


Horoskopy
  1. Ograniczanie opcji i czekanie

  2. Przysięgi i święte kontrakty

  3. Prawdy osobiste i fałszywe współczucie

  4. Przegląd Marsa/Plutona i niedzieli

  5. Słońce/Mars i Wenus/Pluton

  6. Księżyc/Saturn i życie liturgiczne

  7. Mars wstecz i duchowa wojna

  8. Merkury i ptak za wysoko?

  9. Władza, osąd i reforma