DreamsAstrology >> Astrologia i sny >  >> Astrologia >> Horoskopy

Czy energie planetarne są prawdziwe?

Czy energie planetarne są prawdziwe?

Szczęśliwego nowiu wszyscy!

Dzisiaj kilka przemyśleń na temat planetarnych „energii”. Czy planety naprawdę mają energię? Czy naprawdę je czujesz? Czy astrologowie zawsze mówili o „energii” planetarnej? Dlaczego to ma znaczenie?

* Po pierwsze, należy zauważyć, że astrologowie nie zawsze byli zgodni co do tego, czy planety są znakami, wskaźnikami lub wróżbami (jak karty Tarota, runy lub heksagramy I Ching), czy też są aktywnymi siłami wywierającymi jakiś związek przyczynowy. energia (jak wzorce pogodowe). W rzeczywistości było to coś w rodzaju toczącej się debaty przez większość historii astrologii.

* Jaka jest stawka w tej debacie? Cóż, ludzie, którzy sugerują, że planety są przyczynami, wywierającymi prawdziwe energie, wierzą, że do pewnego stopnia trwające przewidywalne cykle planet pokazują, że dzieje się coś empirycznego z mocami predykcyjnymi astrologii. Ponieważ ruchy planetarne są w stanie dokładnie przewidzieć ogromną różnorodność różnych wydarzeń i tematów (zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych), muszą uczestniczyć w jakiejś przyczynowej dynamice. W rzeczywistości, już w pierwszych wiekach naszej ery, astrolodzy stawiali hipotezę, w jaki sposób planety mogą dosłownie powodować różne rzeczy. Na przykład wielu wczesnych astrologów wierzyło, że Księżyc, będąc światłem odbijającym, przechwytuje światła innych planet, a następnie rozprowadza je poprzez subtelne sfery żywiołów (ogień, powietrze, woda i ziemia), które z kolei stymulowały wszystkie inne rodzaje zmian i mieszanki pierwiastków, które z kolei stworzyły ogromne zmiany, które widzimy tutaj na planecie Ziemia (od pogody do przyziemnych wydarzeń lub wydarzeń osobistych). Dzisiaj, chociaż używamy słów takich jak „energia”, astrolodzy z minionych epok podobnie używali słów takich jak „promienie” lub „światło”, aby przekazać ideę, że planety faktycznie coś emitują i tworzą lub powodują różnego rodzaju zmiany.

* Dzisiaj ludzie wciąż stawiają hipotezy, między innymi poprzez włączanie idei z fizyki kwantowej i morfogenetycznej teorii pola, a tym samym w zasadzie wysuwają ten sam argument:„planety są czynnikami przyczynowymi i wpływają na nas oraz wpływają na nas”. zmiany wszelkiego rodzaju przez cały czas”.

* Głównym powodem, dla którego ludzie są przyciągani lub preferują tego rodzaju wyjaśnienia, jest to, że czują, że astrologia powinna być szanowana jako rodzaj nauki lub że skutki astrologicznego tranzytu są w pewien sposób możliwe do wykazania lub empirycznie weryfikowalne. Lub, co może równie ważne, ludzie czują, że widząc planety jako mające na nas wpływ na poziomie energetycznym, nasza wolna wola jest bardziej integralna lub ważniejsza. Argument brzmi następująco:„jeśli planety wywierają na nas energię, musimy wchodzić w interakcje lub reagować na te energie naszą wolną wolą”. Zróbmy porównanie z codzienną pogodą. Jeśli na zewnątrz pada deszcz, może to wpłynąć na Twój nastrój lub może wpłynąć na Twój spacer na pocztę, ale ponieważ masz wolną wolę, możesz również dostosować swój nastrój. Możesz rozpoznać, że pada deszcz i czujesz się ponuro, więc możesz posłuchać optymistycznej piosenki i spróbować podnieść się na duchu pomimo „wpływu” pogody. Możesz też wybrać jazdę samochodem zamiast chodzić na pocztę. Ponieważ cenimy wolność, indywidualność i ideę nieco, jeśli nie całkowicie, otwartej przyszłości (naszej do stworzenia!), idea planet jako czynników sprawczych, jako pól energetycznych lub wpływów, jest dla nas bardzo pociągająca. Kto mógłby winić kogokolwiek za chęć odgrywania jakiejś partycypacyjnej roli w codziennym życiu, nie mówiąc już o samym kosmosie!

* Innym powodem, bardziej społecznym powodem, dla którego ludzie często wolą astrologiczną przyczynowość lub konceptualizację planet jako dosłownie wywierający na nas jakiś wpływ, jest to, że chcemy być traktowani poważnie przez społeczność „naukową”, a przynajmniej , nie chcemy sprawiać wrażenia, że ​​nie ma wysokiego stopnia inteligencji lub intelektualnego wyrafinowania dla studentów, praktyków lub studiów astrologicznych. Odwoływanie się do fizyki kwantowej, pól energetycznych lub neuronauki nadaje aurę lub nastrój „wiarygodności” astrologom i astrologii.

* Podobnie, niektórzy ludzie, którzy mogą nie chcieć posuwać się tak daleko, by twierdzić, że planety mają jakiś dosłowny/energetyczny wpływ, będą twierdzić, że astrologia jest językiem artystycznym lub symbolicznym, opartym na ruchach planet lub bardziej przypomina narzędzie psychologiczne lub forma sztuki, kulturowy/wyobrażeniowy artefakt, który angażuje coś bardzo głęboko w ludzkim duchu, co może pomóc lub pomóc w tworzeniu sensu życia, a kto mógłby sugerować, że TO nie jest warte zachodu? W tym toku rozumowania astrologia nie różni się tak bardzo od pracy pisarzy, filmowców, aktorów, muzyków, poetów itp.

* Wszystko powyższe może być prawdą lub nie. Nie udaję, że znam odpowiedzi i jestem otwarty na pomyłkę; w końcu stoimy na niepewnym gruncie, jeśli bardziej boimy się pomyłki niż pragniemy poznać prawdę. Jednak osobiście wierzę, że planety są znakami, wróżbami lub wskaźnikami, podobnie jak karty Tarota, runy czy heksagramy I Ching, i postaram się wyjaśnić dlaczego.

* Najprostszym powodem, dla którego wierzę, że planety nie powodują rzeczy, ale raczej oznaczają lub opisują to, co się dzieje, jest to, że postrzegam niebo jako bardziej lustro niż serię sił działających na nas. Nie oznacza to, że przez cały czas nie działają na nas siły, wewnątrz nas i wokół nas. Wystarczy powiedzieć, że dla mnie te siły są zbyt liczne, zbyt złożone i ogólnie mówiąc zbyt subtelne, aby przypisać je czynnikom tak prostym lub monolitycznym jak planety. Nie oznacza to, że planety mogą nie mieć energii lub efektów energetycznych. Bardziej ogólnie można powiedzieć, że moce planet, lub ogólnie moc języka astrologii, oznaczają ogromny i złożony zakres sił, które w większości udajemy, że rozumiemy, kiedy wypowiadamy deklaratywne stwierdzenia o tym, jak astrologia „działa”. Dla mnie widzenie nieba jako lustra i postrzeganie planet jako wróżb, znaków lub wskaźników jest po prostu bardziej uczciwe i pełne czci. Po dziesięciu latach regularnego zmieniania mojej świadomości podczas ceremonii ayahuasca, czuję się komfortowo mówiąc, że istnieją niezliczone poziomy materialnej rzeczywistości z niezliczonymi siłami materialnymi, nieustannie płynącymi i zmieniającymi się, i działają one w sposób, który w dużej mierze wykracza poza granice naszych umysłów. rozumieć, przewidywać lub planować, zwłaszcza jeśli chodzi o ich rolę w ludzkim/ziemskim przeznaczeniu. Jednak moje doświadczenia z ayahuascą przekonały mnie również w ciągu pierwszych godzin mojego pierwszego doświadczenia, że ​​znaki, wróżby i symbole mają moc przechwytywania, opisywania, organizowania, interpretowania lub instruowania nas w odniesieniu do działania niezliczone i złożone siły, które działają w naszym życiu i środowisku.

* W Bhagavad Gicie, na przykład, Kryszna mówi, że karma jest głęboko tajemnicza i nawet najmądrzejsi mędrcy nie rozumieją działania karmy (karma jest działaniem i reakcją lub działaniem i rezultatami działań). Zgadzam się.

* Moim zdaniem nauka nie jest stratą czasu. Chodzi o to, że nauka sama w sobie jest rodzajem aktywności symbolicznej. Język nauki sam w sobie jest językiem symboli. To jest wyrocznia. Jak napisał kiedyś C.S. Lewis:„Ale natura daje większość swoich dowodów w odpowiedzi na pytania, które jej zadajemy. Tu, podobnie jak w sądach, charakter dowodów zależy od kształtu śledztwa, a dobry przesłuchujący potrafi zdziałać cuda. On rzeczywiście nie wyciągnie kłamstwa od uczciwego świadka. Ale w odniesieniu do całkowitej prawdy w umyśle świadka struktura badania jest jak szablon. Określa, ile z tej całkowitej prawdy pojawi się i jaki wzór zasugeruje”.

* Sztuczka polega na tym, aby pamiętać, że „całkowita prawda”, o którą pytamy, jest nieskończenie rozszerzająca się, nieskończenie nowa i nie może być ograniczona przez umysł. Całkowita i najwyższa prawda pragnie relacji z nami i może się nam objawić tylko w kontekście serca, które się jej poddało. Z tego poddania pochodzi inteligencja potrzebna do dalszego wchodzenia i zbliżania się do prawdy, która jest zawsze nowa i wciąż rozszerzająca się, szybsza niż światło, szybsza niż rzeczywistość materialna i szybsza niż szybkość umysłu.

* Podobnie w Bhagavad Gicie Kryszna mówi, że doskonałość studiów analitycznych prowadzi do poddania serca boskości. Mówi również, że kiedy ktoś poddaje się w oddaniu i służbie boskości, naturalnie odwzajemnia się, dając mu wyższą inteligencję.

* Tak więc, chociaż nasz symboliczny język astrologii jest zakorzeniony w matematyce, astronomii i pewnym powracającym, fizycznie możliwym do opisania i przewidywalnym języku „naukowym”, osobiście wierzę, że planety są znakami, wróżbami i wskaźnikami sił, których też jest zbyt wiele złożone, a nawet wykraczające poza dosłowne/fizyczne planety. W tym celu nie wierzę, że astrologia wywodzi się z obserwacji i eksperymentów, ale raczej z wyższej, transcendentalnej inteligencji, którą dali/otrzymali starożytni mędrcy. Nie wierzę, że możemy w związku z tym łatwo usiąść i omówić „jak to działa” z perspektywy analitycznej, a nawet astrologii odwrotnej do prostych podstawowych zasad, które w przejrzysty sposób wyjaśniają, w jaki sposób ma moc dokładnego przewidywania lub opisywania naszego życia . Aby to zrobić, przynajmniej musielibyśmy przestać mówić o teoriach naukowych, bez względu na to, jak postępowe, i zacząć nalegać, aby medytacja i praktyki umysłu/ciała były istotną częścią dociekań astrologicznych (obok wszelkich dyscyplin umysłowych).

* Podobnie uważam, że fascynacja astrologiczną historią lub teorią, która jest pozbawiona jakiegokolwiek zainteresowania świadomością starożytnych astrologów lub świadomością, która mogła wytworzyć język astrologii, jest w większości bezowocna.

* Kiedy ludzie sugerują, że astrologia jest jedynie formą sztuki lub przestarzałym językiem psychologicznym, który może nam pomóc w ostatecznym współczesnym projekcie tworzenia znaczeń, słyszę, że jest to rodzaj postmodernistycznego nihilizmu lub empiryzmu zamaskowanego miłością do literatury lub sztuką lub akademią.

* Istnieją praktyczne powody, dla których uważam, że ta pozycja (planety jako znaki/omeny/wskaźniki) jest korzystna również dla nas, maniaków astrologii. Po pierwsze, nie mogę powiedzieć, jak często słyszę, jak ludzie mówią:„Saturn kopie mnie w tyłek” lub „ta energia naprawdę mnie wyczerpuje”. Problem z tym językiem polega na tym, że często zachęca do zniekształconego obrazu nas samych i rzeczywistości. Z perspektywy planet jako znaków lub wróżb, Saturn nic ci nie robi. Saturn jest po prostu odzwierciedleniem tego, co dzieje się w tobie iw twoim życiu tu na ziemi. Jeśli chcesz dotrzeć do źródła tych rzeczy, zwykle musisz spojrzeć w głąb siebie lub potrzebujesz zdrowego rozsądku lub musisz zbadać swoje najbliższe otoczenie i wykonać zdrowe rozeznanie lub krytyczne myślenie. Podobnie rzadko kiedy energia wyczerpuje Cię tak bardzo, jak to, że nie śpisz wystarczająco dużo, nie jesz lub nie ćwiczysz, przyjmujesz do organizmu substancje, które nie są zdrowe, nie utrzymujesz zdrowe granice itp. Jeśli zaletą planet jako energii jest to, że możemy „pracować z nimi jako z wpływami”, to wadą jest to, że możemy również obwiniać je jako wpływy, zamiast rozpoznawać wpływ naszych własnych myśli, uczuć, emocji i wybory.

* Ale co z tą ideą, że możemy i powinniśmy pracować z wpływami natury materialnej w ogóle? Czy nie warto jakoś ratować? TAk! Oczywiście! Planety mogą nadal oznaczać lub symbolizować różne rodzaje sił, a my nadal jesteśmy świadomymi agentami z wolną wolą, po prostu planeta nie jest jedyną samą siłą, ale opisuje różne rodzaje sił w różnych obszarach naszego życia , w różnych momentach, z którymi możemy się zmagać lub wchodzić w interakcje.

* Planety również opisują los. Niektóre rzeczy nie dotyczą wpływu, ale przeznaczenia.

* Powinniśmy również pamiętać, że jedną z najwcześniejszych i najczęstszych motywacji filozoficznych do uprawiania astrologii było to, że używanie „gwiazd Bogów” jako wróżb mówiących coś o „losie lub przeznaczeniu” tubylca, zarówno student astrologii i klient, może zbliżyć się do zaakceptowania ze spokojem dziedziny losu/karmy, w której się rodzi. Ta akceptacja losu jest porównywana do pewnego rodzaju duchowego wyzwolenia w ramach licznych tradycji mistycznych, które były popularne w czasach nadejścia astrologii.

* Więc być może największą korzyścią z postrzegania planet jako znaków i wskaźników, wędrujących obiektów poruszających się po stałych, ciasnych, rytmicznych, przewidywalnych i cyklicznych kręgach, jest przypomnienie, że prawdziwej wolności nie można znaleźć w manipulowaniu wpływami w ciągle powtarzających się kręgach. ale raczej znajduje się w świadomości, która widzi siebie zarówno wewnątrz, jak i poza tymi cyklami i kręgami. My sami, nasze życie, nasze ego, nasze działania, stajemy się symbolami, wróżbami lub znakami. A największy pojedynczy wpływ, jaki mamy, to ten, który nas ma, który chce nas, 24 godziny na dobę, bez przerwy… wpływ, który zaprasza nas z powrotem do domu, z powrotem do naszych serc, do szczęścia, które nie zna granic, które jest równe w szczęściu i nieszczęściu, które kroczy swoim losem z nieopisaną radością i zaskakuje świat wolnością niewypowiedzianej intymności.

Modlitwa:Pokaż nam znaki swojej chwały, zdumienia i miłości. Wpłyń na nas.

Horoskopy
  1. Planety, przysięgi i mumie

  2. W obronie planetarnych słabości

  3. Pokonywanie przeszkód planetarnych

  4. Intensywna fala planetarna

  5. Przesilenie planetarne Check In

  6. Planetarny test cierpliwości

  7. Mars/Neptun i prawdziwa ofiara

  8. Dlaczego warto używać tylko 7 planet?

  9. Palenie zewnętrznej rury planetarnej