DreamsAstrology >> Astrologia i sny >  >> Astrologia >> Horoskopy

Baby Mobile i Primum Mobile

Baby Mobile i Primum Mobile

Pierwsza kwadra Księżyca dzisiejszego ranka w późnych Rybach, tworząca t-kwadrat z Jowiszem w Pannie.

Dzisiejszego ranka przekroczyliśmy granicę 19 000 USD w mojej codziennej zbiórce pieniędzy w ramach horoskopu na 2016 rok. Dziękuję wszystkim 192 osobom, które zgłosiły się, aby wesprzeć moje pisanie w nadchodzącym roku, a także wszystkim pozostałym, którzy wspierali mnie i moją pracę w swoich modlitwach lub dobrych myślach. Zostało tylko 13 dni, a wszystkie pieniądze, które zbieramy od tego momentu, przeznaczamy na stworzenie wspólnego ogrodu za pośrednictwem naszego studia jogi. Jeśli jeszcze nie wniosłeś wkładu i chciałbyś pomóc nam w budowie ogrodu, sprawdź nasze oferty nagród i rozważ zakup czytania dla siebie lub kogoś, kogo kochasz. Oferuję również zniżki na pakiety czesnego na moje kursy astrologii w 2016 roku; są tańsze o ponad 50%, dopóki kickstarter nie zakończy się 1 stycznia. Świetną ofertą są 2 krótkie, spersonalizowane nagrania wykresów urodzeń za jedyne 99 USD. Ten jest świetny, jeśli chcesz dać kilka odczytów jako prezenty świąteczne! Znajdź link do darowizny w sekcji komentarzy poniżej.

W innych wiadomościach, kto wie, jak bezradnie się czujesz, gdy słyszysz płacz dziecka. Oczywiście było dużo płaczu, odkąd przyjechała, ale ostatniej nocy chyba po raz pierwszy Virginia płakała „tylko dlatego”. Nie potrzebuje karmienia, gazu ani bekania, nie ma potrzeby przebierania się, nie za gorąco ani za zimno, po prostu… płacz. Moja żona i ja wyglądamy jak bezdomni rozciągnięci na przytulanki… śpię na podłodze, żona na kanapie, salon wygląda jak okop, a dziecko wygląda jak włóczęga z pomarszczoną twarzą i czapeczką. Potem dziecko budzi się i płacze, i nic nie możemy na to poradzić. Nie wiem, jak długo później, bo najwyraźniej czas już nie istnieje, znów jest w porządku, a cała scena rozluźnia się, jak wydech wielkości pokoju.

Kiedy leżę tam w następstwie, myślę sobie:„Też bym płakała, gdyby to były moje pierwsze dni na świecie, wychodząc z przytulnego łona i nie mogłem nic zrobić dla siebie.” I oczywiście słyszałem wystarczająco dużo ludzi mówiących te wszystkie rzeczy, które brzmią jak coś, co recytuję do siebie, a nie jak nowa myśl.

Ale wtedy pojawia się nowa myśl. „To nie jest pod naszą kontrolą” – dobiega mądry głosik w mojej głowie. Potem seria obrazów. Najpierw ziemia krąży wokół słońca, w kółko, w kółko, przesuwając się jak karuzela nad głową dziecka. Potem księżyc wokół Ziemi, przybywający i ubywający, sunie jak ruchomy nad głową dziecka. Następnie planety poruszają się w przód iw tył, w przód iw tył, w przód iw tył. A potem widzę ciążę ciała mojej żony, od początku do końca, a potem jej ciało po prostu wypycha dziecko na świat, a potem gwiazdy wschodzą, kulminują się, zachodzą, wschodzą, kulminują, zachodzą.
Wtedy znowu słyszę ten prosty głosik, mówiący:„W wolnej woli chodzi o zaufanie do rąk wszechświata. I jest to trudne”.
Wtedy myślę o słowach „primum mobile”, starym słowie oznaczającym codzienne wschody i zachody planet i gwiazd… i słyszę mały wiatr nakręcający się w owiewce mojej córki jeszcze do życia w sypialni, która gra „idź spać, idź spać, maleńka”, i myślę o Wszechświecie jak o telefonie komórkowym nad naszymi głowami, śpiewając pieśń życia, piosenkę, której można zaufać, choć często jest to bardzo trudne . Nagle trochę się boję i myślę sobie:„Ale my nie żyjemy w nakręcanej zabawce, prawda? Nie żyjemy w mechanicznym wszechświecie, który tylko hipnotyzuje nas do snu, prawda?”

Widzę moją córkę włóczęgę śpiącą obok mnie i marszczy twarz, lekko zaniepokojona czymś w jej snach, jakby moja myśl unosiła się w eterze i wylądowała kwaśno na jej kubki smakowe. Potem znowu słyszę cichy głos:„Porządek dotyczy znaczenia, a nie mechanizmu”. Głos się powtarza:„Znaczenie, nie mechanizm”.
Myślę sobie, że wszyscy jesteśmy trochę bezdomni iw pewnym sensie wszyscy jesteśmy wędrowcami…tutaj, ale nie jestem pewien, jak dokładnie przybyliśmy..bezradni, ale trzymani.

Znowu spojrzałem na śpiącą córkę, a ona uśmiechnęła się przyjemnie. Za moją głową zamigotały świąteczne lampki, a na zewnątrz pociąg Amtrak pędził o kilka sposobów w dół ulicy od naszego domu.
Wtedy znowu zasnąłem przy obrazach wielkiego telefonu komórkowego na niebie.

Dzisiejsza astrologia wygląda inaczej. Od dnia jej narodzin czuję się inaczej każdego dnia, kiedy się obudziłem. Nie siedzę, aby świadomie myśleć o tych myślach. Po prostu pojawiły się tu i tam, zwłaszcza, że ​​trzymanie jej przez długie godziny w rozciągnięciu staje się jak medytacja. Kiedy trzymałem ją dziś rano, pomyślałem o indywidualności i po raz pierwszy w życiu zdałem sobie sprawę, że koncepcja jest w większości zbyt duża, abym wiedział, co mam zrobić. Kiedy przybyliśmy do szpitala, położna, która nadzorowała narodziny Virginii, również nazywała się Virginia. Kiedy się urodziła, Panna rosła. Została nazwana na cześć swojej babci Virginii Milun, również Strzelca urodzonego o tej porze roku, i została poczęta w ciągu kilku dni od urodzin astrologa z mojej strony rodziny, urodzonej w 1932 roku, o imieniu Virginia Elenbaas. Urodziła się również kilka dni po śmierci Virginii Elenbaas, w grudniu 2001 roku. Nie obchodzi mnie reinkarnacja, ani to, czy wybrała iluminator, przez który miała przejść, ani czy miała w ogóle jakikolwiek wybór w tej sprawie… każdy z nich Wyjaśnienia dotyczące szarpnięcia kolanem są dla mnie niecierpliwe i nieuważne. Podobnie jak idea, że ​​jest tutaj, ponieważ ma coś, czego potrzebuje lub chce „zrobić” lub że istnieje zestaw ewolucyjnych „intencji”. Wszystkie te rzeczy są jak przepracowane warsztaty dla zmęczonych serc.

I nikogo nie obrażam…ponieważ ja też jestem zmęczona, od urodzenia na przemian z miłości do wyczerpania, a jednak kiedy patrzę na tę nową istotę, wszystkie osobiste wyjaśnienia na temat tego, co się dzieje, wydają się by przyćmić widok gwiazd nade mną. A ja potrzebuję tych gwiazd… tak jak widzę, że moja córka potrzebuje więcej, niż może zrobić dla siebie, więcej niż ma możliwość wyboru lub zrozumienia dla siebie. Nie wyczuwam, by to się zmieniało, bez względu na to, ile mamy lat i ile naszym zdaniem wiemy o naszych „powodach”, dla których tu jesteśmy.

Modlitwa:Zwróć nasze spojrzenie na pierwotny ruch, pewną rękę miłości i zawsze obecną muzykę sfer, tak rozległą i bezosobową, że namaszcza nas i nazywa swoimi, dzwoni do nas po imieniu… tak często, jak pamiętamy, żeby spojrzeć w górę
Horoskopy
  1. Saturn i przesilenie

  2. Merkury i znaki wodne

  3. Saturn, czas i kręgarz

  4. Neptun i niebieski smok

  5. Serce i waga

  6. Księżyc i ognista droga

  7. Astrologia i ciało

  8. Merkury i magik

  9. Centaur i świąteczna radość